Podstawowa zasada: obie strony powinny używać konkretnych argumentów. Jak więc kłócić się z partnerem, by w efekcie dojść do porozumienia? Zastosuj
Skoro ja Cię proszę, żebyś wrzucał skarpetki do kosza na brudne ciuchy, a Ty tego nie robisz, to znaczy, że mnie nie słuchasz, czyli nie szanujesz, czyli nie kochasz. Kłótnia o skarpetki powraca i ma dużą siłę, bo nie chodzi tu o skarpetki a o coś o wiele ważniejszego. Podobnie tubki i rolki papieru – jeśli robisz coś inaczej niż ja, mogę to interpretować jako robienie mi na złość, ignorowanie, brak szacunku czy próbę znaczenia tego, co co się kłócimyKlasyka troszkę większego kalibru: jeśli nie pozwalasz mi na spotykanie się z kolegami, to znaczy, że nie dajesz mi wolności, nie szanujesz mnie, nie kochasz w drugą stronę: jeśli ciągle chcesz wychodzić z kolegami, a nie poświęcasz swojego czasu dla nas, to znaczy, że nie jestem dla Ciebie ważna, czyli mnie nie nie dotrzemy do sedna sytuacji, kłótnie będą powracać jak bumerang, za każdym razem uderzając w relację. Tego rodzaju problemów nie da się zazwyczaj rozwiązać na poziomie praktycznym, bez dotarcia do tego, o co tak naprawdę chodzi. Te ukryte interpretacje i uczucia się za nimi kryjące muszą zostać wyciągnięte na światło dzienne i zakomunikowane bez atakowania. A do tego potrzeba jest odrobina dystansu i dobrej woli, poczucia, że na samym końcu obu stronom sporu zależy na tym samym i grają w tej samej drużynie.„Nie szanujesz mnie”Druga powszechna kategoria kłótni to spory o formę komunikacji i odnoszenia się do siebie nawzajem. Tutaj znowu nie wystarczy ciągłe powtarzanie „nie mów tak do mnie” albo obrażanie się czy nawykowe reagowanie. Bardzo często nieodpowiednia (złośliwa, agresywna, poniżająca, niepoważna, ignorująca, itd) forma z czasem zaczyna wywoływać automatyczne reakcje obronne (wycofywanie, unikanie, odparcie ataku, szantaż emocjonalny). Koło się zamyka, a obie strony czują coraz więcej negatywnych emocji wobec takiej sytuacji musimy odkryć co siedzi pod spodem takiej a nie innej formy. Czy to tylko nawyk, zaniedbanie? A może wyrażane nie wprost żale i pretensje? Czy chodzi o coś zupełnie innego, o pozycję w związku o coś, co boli i uwiera, a nie ma możliwości /umiejętności /odwagi /miejsca na rozmowę na ten temat?Nieprzyjemna forma komunikacji jest jednym z bardziej destrukcyjnych czynników w życiu codziennym. Wywołuje poczucie braku szacunku, braku bycia kimś ważnym, potęguje wrogość. Warto nauczyć się tego, w jaki sposób się kłócić bez niszczenia o co się kłócimy zależy od naszej pozycji w relacjiTrzecia kategoria kłótni to walka o pozycję w związku. Innymi słowy, o poczucie bycia ważnym, czy poczucie szacunku (znowu!). Tutaj zawierają się bardzo różne elementy, najczęstszym są pieniądze i podejmowanie decyzji. Powszechnymi skargami po obu stronach jest bycie ignorowanym, nieuwzględnianym w decyzjach, deprecjonowanie czyichś decyzji czy wyborów, kontrolowanie pieniędzy, wydatków, rozliczanie, nierówność finansowa…Bardzo często przy bliższym przyjrzeniu się, okazuje się, że któraś strona czuje silną nierówność w relacji, a nawet obie mają takie poczucie. Potrzeba wtedy na początek zobaczyć jaki jest realny rozkład sił, aby każdy z partnerów zobaczył i uznał swoją siłę. Nie ma nic bardziej raniącego, niż nieświadome nadużywanie siły, której się nie widzi. Zazwyczaj któraś ze stron potrzebuje wparcia, by się trochę wzmocnić. Podstawą jest jednak zobaczenie, że tematy kłótni to tylko powierzchnia, pod którą gotują się o wiele ważniejsze się biorą nasze interpretacjeDość często okazuje się, że zanim uda się przepracować coś w relacji, trzeba zająć się indywidualną historią osób w związku (czasem udaje się to robić równolegle). To, jak interpretowane są różne zachowania partnera często zależy od wcześniejszych doświadczeń, zranień i trudnych historii. Mężczyzna, który przychodząc do domu zagląda do lodówki, a tam nie ma sera robi o to awanturę żonie, bo czuje, że ona okazuje mu w ten sposób brak szacunku i miłości. Bo ona przecież wie, że on wróci głodny z pracy i lubi ser. Patrząc z boku takie wnioski wydają się absurdalne, ale ten mężczyzna być wrażliwy na podobne sygnały, bo w przeszłości (w dzieciństwie) nikt nie dbał o to, czego on chce i potrzebuje. Czasem wystarczy mu pokazać nieadekwatność jego procesu myślowego, a czasem problem jest na głębszym emocjonalnym poziomie i tym się trzeba (osobno) na ciebie jak na kogoś innegoInną, często spotykaną sytuacją w relacjach jest to, że na partnera nieświadomie reagujemy jak na kogoś ważnego z przeszłości (najczęściej rodzica). To może się wydawać banalne, a jednak zdarza się częściej niż się nam wydaje. Jeśli ktoś miał kontrolującą matkę, to wszelkie najmniejsze przejawy próby wpłynięcia, zasugerowania czy ustalenia czegoś mogą być odbierane właśnie jako kontrola. Niezależnie od tego, czy faktycznie druga strona próbuje być kontrolująca czy nie (to jest do sprawdzenia, bo obie opcje są możliwe). Jeśli ktoś nie dostał w dzieciństwie wystarczająco dużo uwagi i zainteresowania, wszelkie przejawy autonomii partnera mogą być interpretowane jako odrzucenie czy porzucenie. Wtedy też przydaje się indywidualna praca nad tego rodzaju kategorie oczywiście są dość ogólne i nie wyczerpują wszystkich możliwości. Każda para ma swoją indywidualną dynamikę. Najważniejsze jest to, że pod pozornie błahymi tematami kryją się sprawy o wiele ważniejsze, które domagają się naszej uwagi w związku. Czasem przydaje się do tego obiektywna osoba trzecia, jak na przykład terapeuta par, który wesprze i pokieruje odkrywaniem tego „o co chodzi”.
6 potężnych stwierdzeń Gottmana, które pomagają rozwiązać konflikt w związku. Związek to nie tylko spacery po parku, romantyczne kolacje, trzymanie się za rękę czy patrzenie sobie głęboko w oczy. To także różnice zdań, drobne sprzeczki czy poważniejsze kłótnie. Konflikt jest niemalże taką samą składową związku jak
Trwa ładowanie... Patronaty #dzieńdobryWP #dziejesienazywo: Kiedy najczęściej kłócą się pary? (WIDEO) Przyczyny kłótni w związku Kłótnie zdarzają się w każdym związku. Są jednak okresy, kiedy ich częstotliwość się zwiększa. Ślub, urodzenie dziecka czy przeprowadzka - to tylko kilka przykładów takich okoliczności. O tym, kiedy pary kłócą się najczęściej opowiada psycholog Justyna Szczygłowska. Polecane dla Ciebie Komentarze
Chociaż konflikty mogą być źródłem stresu i niezgody, mogą też prowadzić do lepszego porozumienia w związku. Kiedy konflikty są rozwiązywane w sposób zdrowy, mogą pomóc partnerom zrozumieć siebie nawzajem, nauczyć się lepiej komunikować, zrozumieć różnice i nauczyć się lepiej radzić sobie ze stresującymi sytuacjami.
W każdym związku zdarzają się konflikty. Nie ma w tym nic złego, jeśli spór prowadzi do oczyszczenia atmosfery i rozwiązania problemu. Konstruktywna kłótnia to według psychologów szczera, otwarta dyskusja osób posiadających odmienne zdanie na dany temat, wykluczająca krzyk i przemoc. Brzmi pięknie, ale jak tu grzecznie się kłócić, kiedy górę biorą negatywne emocje? Opowiedzieli o tym psycholog Katarzyna Kucewicz oraz Anna i Jakub Zając. O co pary kłócą się najczęściej?Statystycznie najczęstszym powodem kłótni w związkach są pieniądze, dzieci, seks oraz spędzany czas i nawyki drugiej połówki, których nie akceptujemy. Czasem spory biorą się z frustracji wynikającej z dysproporcji w związku. Jeśli jedna osoba odnosi większe sukcesy lub więcej zarabia od drugiej, a druga czuje się z tego powodu gorsza, albo mniej zaradna, to niestety często w którymś momencie dochodzi do wybuchu emocji. Czy kłótnie można jakoś zaklasyfikować? Opisać ich rodzaje?Kłótnie podzielić można na dwa rodzaje: ogniste i chłodne. Jak wytłumaczyła Katarzyna Kucewicz, te pierwsze polegają na wyrzucaniu z siebie emocji - jest wtedy dużo krzyku, padają bardzo ostre nieprzemyślane słowa. Bywa, że godzenie się jest równie namiętne, co ta awantura. Kłótnie chłodne są zupełnym przeciwieństwem. Nie ma krzyku, są za to tzw. "ciche dni" pełne obrażania się, złośliwości i uszczypliwości, wyrażanej nie wprost tylko w formie zakamuflowanej. To też jest agresja, ktoś niby nie krzyczy, ale jeśli jak mówię, a on milczy lub patrzy w telewizor, to jest bardzo agresywny komunikat, chociaż nie ma przemocy – powiedziała a raniące słowaCzasami w kłótniach intencjonalnie ranimy drugą osobę. Często słowa, jakie padają w kłótni, mają na celu nie racjonalną ocenę sytuacji, tylko zakomunikowanie, że nam się coś nie podoba, że jest nam źle, służą do rozładowania piętrzącego się w środku nas gniewu. Ranimy partnerów, bo chcemy ich zmusić do jakiejś reakcji, zmiany, czasami do tego, żeby nas zauważyli i się o nas przyznała Katarzyna, bywa, że ranimy siebie też i dlatego, że tracimy do siebie szacunek i wydaje się nam, że wolno nam rzucać słowa na wiatr, bo przecież on lub ona nigdy od nas nie odejdzie. To ważne, by - będąc blisko - pamiętać o poszanowaniu drugiej strony, bo potem można się bardzo wszystkim trzeba pamiętać o tym, że nie wolno stosować przemocy słownej i fizycznej. Nie wolno obrażać, jeżeli my krytykujemy, to nie kogoś, że jest beznadziejny, tylko wskazujemy na konkretne zachowanie. Najważniejszy jest szacunek, bo jeżeli w związku brakuje szacunku, to później już nie ma czego zbierać – powiedziałaJak się „dobrze kłócić”?Jak się okazuje, spory są ważne i potrzebne w każdej relacji. Takie starcia powodują, że uczymy się siebie i oczyszczamy związek z negatywnych bardzo lubię kłótnie jako terapeuta par i zawsze wszystkim parom powtarzam, że kłótnie naprawdę zbliżają i mogą być więziotwórcze, tzn. mogą tworzyć wzajemną przestrzeń do tego, aby szczerze ze sobą dyskutować, wymieniać się poglądami- powiedziałaJak więc robić to dobrze? Dobra kłótnia polega na tym, że otwieramy się na słuchanie drugiej strony , a nie na „odbijanie” argumentów. Słuchamy i zastanawiamy się, jak to jest, że druga strona myśli zupełnie inaczej niż my. Próbujemy zrozumieć, dlaczego ktoś może daną sytuację tak widzieć. Nietoksyczny spór jest oczywiście sporem asertywnym, czyli takim, w którym nie ma obrażania, tylko wyrażanie faktów, własnych emocji oraz oczekiwań, jakie mamy wobec drugiej strony w w związku nie ma kłótni, to prawdopodobnie oznacza, że albo jedna strona jest tak podporządkowana drugiej, albo, że jest początkowa faza romansu, kiedy wszystko nam się podoba – powiedziała goście Anna i Jakub żyją ze sobą 24 godziny na dobę, wspólna praca i zainteresowania sprawiają, że para jest nierozerwalna. Jak udaje im się przetrwać kłótnie?Kuba nauczył mnie tego, że wyciąga rękę pierwszy, teraz też potrafię to robić. Nauczył mnie tego, abyśmy nie kładli się pokłóceni spać. Chowa dumę w kieszeń. Zawsze dążymy do tego, żeby było miło. Zawsze rozmawiamy o tym, co było nie tak – powiedziała też:Autor: Nastazja Bloch
W związku z tym, możesz liczyć na to, że dojdziesz do porozumienia z kimś, kogo do tej pory w ogóle nie potrafiłeś zrozumieć. Gdy kłócisz się z kim we śnie, jest to więc zapowiedź pojednania. Niewykluczone, że zarówno Ty jak i osoba z która się kłóciłeś dojdziecie do wniosku, że owe kłótnie były błędem.
Przejdź do zawartości Start – blogBiuletynLEKCJE MIŁOŚCIWarsztatyPsycholog onlineSalon VIPKontakt Kłótnie w związku Kłótnie w związku Kontynuuję odpowiedź zamieszczoną w artykule „Samopoczucie po kłótni„ Pamiętaj, że tak naprawdę nie potrzebujesz być z nikim w związku, by być szczęśliwa i spełniona. To Twoja (i każdego człowieka) prawdziwa tożsamość – niczego i nikogo nie potrzebujesz do szczęścia! Kiedy jesteś tego świadoma, zdecydowanie uodparniasz się na uzależnienie od związku i od partnera! Jednocześnie – kiedy jesteś w wartościowym związku – warto o niego dbać, szanować go, troszczyć się o niego, nie nadwyrężać. Jest to przecież coś cennego (ale nie potrzebnego Ci, niezbędnego, koniecznego). Wtedy obchodzisz się z nim ostrożnie ale bez lęku napędzającego uzależnienia! Jednak wspaniale jest tylko wtedy, gdy o związek dbają obydwie strony. Gdy tylko jedna osoba się stara o dobre relacje, związek traci równowagę i z czasem „upada”. Jeśli partner ma w zwyczaju twierdzić, że to on zawsze ma rację i jest pokrzywdzony i to druga strona powinna ciągle wychodzić z inicjatywą ku zgodzie i zmieniać swoje zachowanie, to odradzam go jako partnera – nie ma sensu męczyć się z nim dalej. Kłótnie i Twoje złe samopoczucie po nich mogą być dla Ciebie ważną wskazówką, że ten związek Ci nie służy. Poza tym, można pozytywnie i spokojnie podejść do kłótni, jeśli wiesz, że jest to coś, co może wyjść związkowi na dobre. Kłótnia sprzyja otwartemu wyrażaniu przez partnerów swoich opinii, uczuć oraz pragnień. To o wiele lepsze niż zatajanie przykrych emocji i ciche dni. Kłótnie w związku są czymś zdrowym i zbliżającym partnerów, jeśli są przeprowadzane z obustronnym szacunkiem i nakierowane na rozwiązanie problemu a nie „dokopanie” sobie nawzajem i przeforsowanie swoich racji. Joanna Stelmach Polecam artykuł Tomka pt.: Strategie konstruktywne i destruktywne w konfliktach związkowych Spodobał Ci się artykuł? Podaruj go znajomym - niech Miłość się rozprzestrzenia :) Psycholog i terapeuta par. Od nastolatka interesuje się metodami doskonalenia umysłu, samorozwojem i duchowością. Żyje z pasją robiąc to, co lubi - prowadzi szkolenia z zakresu rozwoju osobistego, ćwiczy jogę i wędruje po górach. W szczęśliwym małżeństwie z Joanną Stelmach :) Podobne wpisy Page load link
Kłótnie dzieci to normalne zjawisko. Rodzeństwo w każdym wieku się ze sobą kłóci. Niezależnie od tego czy jest między nimi duża czy mała różnica wieku. Dokładnie tak samo jest z bliźniakami. Oni się ze sobą będą spierać, bo to jest naturalnym etapem rozwoju. Każde dziecko jest inne, ma swoje zdanie, upodobania i chce robić coś […]
Psychologia relacji Wbrew powszechnemu przekonaniu kłótnie i gniew niekoniecznie są oznakami nieudanego małżeństwa. Naukowcy odkryli, że w stabilnych związkach kłótnie i złość mogą być sposobem na wspólne rozwiązywanie problemów... powszechnemu przekonaniu, kłótnie i gniew niekoniecznie są oznakami nieudanego małżeństwa (patrz także "Czy to prawda, że miłość to brak konfliktu?"). Po kilku latach badań naukowcy doszli do tego wniosku pod kierunkiem Johna Gottmana, profesora psychologii na Uniwersytecie i jego koledzy nagrali na wideo rozmowy 130 nowożeńców. Za pomocą elektrokardiogramów i czujników naukowcy określili psychologiczne cechy wypowiedzi i dokonali ich właściwej odkryli, że w stabilnych związkach kłótnie i gniew mogą być sposobem na wspólne rozwiązywanie problemów. Jednak dzieje się tak tylko wtedy, gdy nie towarzyszy im sarkazm i pogarda. Przecież tajemnica, pogarda i zajmowanie pozycji obronnej przez jednego z małżonków to najpotężniejsze rodzinne amerykańskich psychologów, najbardziej niebezpieczne sytuacje dla relacji małżeńskich to sytuacje, w których żona wywołuje negatywną reakcję męża i gdy mąż stara się zdominować rodzinę. Profesor Gottman zauważył, że małżeństwo będzie szczęśliwe, jeśli mężczyzna będzie współczuł wpływom swojej żony. Aby złagodzić ostre sytuacje w rodzinie, psychologowie radzą używać artykuł i udostępnij w sieciach społecznościowych 1872 1. Otwórz stronę FactUm-Info w przeglądarce Google Chrome 2. Kliknij menu przeglądarka 3. wybierać "Zainstaluj aplikację" 1. Otwórz stronę FactUm-Info w przeglądarce Safari 2. Kliknij ikonę "Wysłać" 3. wybierać „Do ekranu głównego”W zdecydowanej większości przypadków, kiedy wdajemy się w słowne kłótnie z kolegami, chcemy, żeby teksty, które rzucamy, były dobre i śmieszne. Zawsze lepiej jest pilnować, by nie dotykały wrażliwych dla naszych „przeciwników” tematów, ponieważ mogą im wtedy sprawić realną przykrość.
Trwała miłość zależy od nas samych. To właśnie nasza samoocena jest platformą, na której opiera się solidny i dojrzały związek - taki, który przetrwa całe szuka tej jedynej, idealnie dopasowanej osoby, z którą połączy nas silne uczucie i trwała miłość. Jednak, jak wielu z nas mogło się zapewne przekonać, nie jest to tak proste, jak by się mogło głębokiego, trwałego uczucia nie jest łatwe. Zarówno aspekty emocjonalne, jak i fizyczne, a także psychologiczne są bowiem tak złożone, że często tłumią naszą zdolność do wytrwania w związku. Bardzo rzadko udaje nam się je odpowiednio jeśli niektórym wydaje się, że trwała miłość jest kwestią szczęścia, przeznaczenia lub zależy od ludzi, których poznajemy, to prawda jest taka, że zależy to w głównej mierze od nas miłość – istotne aspekty na drodze do jej osiągnięciaZadbaj o swoją samoocenęNiektórzy psychologowie twierdzą, że zazwyczaj czujemy największą potrzebę trwałej miłości w chwilach, w których mamy niską desperacko poszukujemy kogoś poważnego, kto by nas pokochał, to problem może wówczas tkwić tak naprawdę w takich momentach najlepszym wyjściem jest trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. Zapytaj siebie, czego tak naprawdę potrzebujesz, zanim podejmiesz jakąś pochopną decyzję. Jeżeli bowiem borykasz się z problemem niskiej samooceny, to nie jesteś jeszcze gotowa na stabilność i trwały drugiej strony, osoby z wysoką samooceną nie szukają nieustannie życiowego partnera. Nie odczuwają potrzeby ciągłego wsparcia i obecności drugiej dowiedzieć się więcej? Koniecznie przeczytaj więc ten artykuł: Niezależność to forma wewnętrznej spójnościNie idealizuj miłościSposób, w jaki wyobrażamy sobie miłość może być czasem przeszkodą w jej znalezieniu. Istnieje bowiem tyle błędnych założeń, uprzedzeń i niepoprawnych wierzeń kulturowych na temat tego, jak powinien wyglądać związek.“Znajdź swojego księcia z bajki”, “żyj długo i szczęśliwie” i klasyczne “jesteś tym jedynym/tą jedyną” to tylko niektóre z wyrażeń, które przedstawiają skalę tego problemu. Najgorsze jest jednak to, że mamy tendencję do budowania swoich emocji wokół tych w większości przypadków sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Każdy ma bowiem inny i wyjątkowy punkt relacje między partnerami w każdym związku są znacznie bardziej skomplikowane od tych przedstawionych w partner to nie przedmiotKombinacja niskiej samooceny i zauroczenia bardzo często prowadzi do niezdrowego poczucia również tacy, którzy wierzą, że drogą do trwałego i udanego związku jest całkowita uległość wobec partnera. Nie jest to jednak poprawne nastawienie: W rzeczywistości, budowanie trwałego związku nie oznacza, że ktoś przejmuje nad drugą osobą kontrolę. Żadna istota ludzka nie jest niczyją własnością. Nawet będąc w związku, każda z osób jest wolną, niezależną istotą, której przysługuje pełne prawo do podejmowania własnych decyzji. Niekontrolowana zazdrość zniszczyła więcej związków niż możesz sobie wyobrazić. Trwała miłość i stabilny związek oznacza kompromisy i negocjacje. Dzięki temu każdy z partnerów będzie czuł się wolny, szanowany i przeczytaj również ten artykuł: Zazdrość może prowadzić do błędówJak radzić sobie z kryzysemTrwały związek ma wiele etapów. Oznacza to, że nie zawsze wszystko będzie seksualny, zauroczenie i decyzja o byciu razem to tylko podsumowanie tego, co tak naprawdę dzieje się podczas wchodzenia dwojga ludzi w kto jest w stałym, długim związku tylko to potwierdzi. Kryzysy są ważną częścią każdego związku, ponieważ go burzy i decyzja o byciu razem tworzy niezwykłą więź między Tobą a Twoim partnerem. Wasz związek staje się coraz aby do tego doszło, rozwiązanie kryzysu nie może opierać się wyłącznie na dążeniach jednego z partnerów. Zanim więc skupisz się na tym, czego oczekujesz od drugiej osoby, zadaj sobie pytanie: “co ja mogę zrobić, aby było lepiej?”Trwała miłość to uczucie, które budujePoczątki związku i pierwsze chwile zauroczenia są zawsze łatwe. Jesteśmy wówczas niesieni na fali szalejących hormonów i zaślepieni wysokimi oczekiwaniami. Jednak prawdziwą sztuką jest utrzymanie związku na długo po tym, jak te pierwsze emocje już związki to takie, które mimo upływu lat hołdują miłości. Nie zapominaj więc o czułościach, okazywaniu zrozumienia i innych sposobach okazywania Ci to sprawiać przyjemność, a jednocześnie być wpisane na stałe w harmonogram sposobem na podtrzymywanie miłości jest umiejętność postawienia się w sytuacji partnera. Unikaj zbędnych kłótni. Postaraj się raczej zastąpić ostre kłótnie czynną rozmową. Komunikacja jest kluczem do nie obiecywał, że będzie łatwoPodsumowując, warto zaznaczyć, że bycie razem, dopasowanie się z kimś na tyle, żeby myśleć o ślubie i trwałym związku, nie jest łatwe. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na szereg istotnych aspektów: psychologicznych, emocjonalnych, duchowych, moralnych, seksualnych i nie oznacza to, że jest to niemożliwe do osiągnięcia. Jeśli włożysz odpowiednio dużo pracy i zaangażowania, wiele rzeczy staje się możliwe. A w sytuacji, kiedy naprzeciw Ciebie stoi odpowiednia osoba, wszystkie Twoje wysiłki będą jedyną pracą będzie zrozumienie różnic między Wami i stałe dążenie do budowania lepszego może Cię zainteresować ...
Ostre kłótnie w związku mogą sprawić, że możesz potrzebować trochę czasu i przestrzeni, żeby ochłonąć i nabrać dystansu. Jednak jednym z częstych błędów, jaki popełniają ludzie w parze, to karanie drugiej osoby milczeniem (także wychodzenie podczas kłótni nie jest rozwiązaniem!). Ucinając kontakt, pewnie działasz
Aleksander Matusiński, trener kobiecej sztafety 4x400 m, w rozmowie z Tomaszem Kalembą z Onetu odniósł się do zamieszania związanego ze startem sztafety mieszanej. Szkoleniowiec ma pretensje do Anny Kiełbasińskiej, ale nie za to, że odmówiła startu, lecz o niepoinformowanie go o zmianach zasad rozgrywania miksta. Anna Kiełbasińska jako jedyna z Polek wystartowała w finale biegu indywidualnego na 400 m podczas MŚ w lekkoatletyce 2022 w Eugene i zajęła w nim 8. miejsce. W półfinale przepadła najszybsza w tym sezonie z biało-czerwonych Natalia Kaczmarek, ale ona przez kilka dni zmagała się z zatruciem pokarmowym i nie była w pełni sił. Obie panie miały stanowić o sile dwóch sztafet - mieszanej i 4x400 m. Od początku wszystko szło jednak nie tak, jak mikstem trenerzy Aleksander Matusiński oraz Maciej Rożej naprędce musieli dokonać roszad taktycznych. Wszystko przez zmianę regulaminu, o której dowiedzieli się na dwa dni przed eliminacjami. Wcześniej zarówno Kiełbasińska, jak i Kaczmarek miały obiecane, że nie będą brane pod uwagę przy ustalaniu składu na kwalifikacje. W związku z decyzją światowych władz, że po eliminacjach można wymienić tylko jedną zawodniczkę, w uprzywilejowanej sytuacji znalazła się młodsza i szybsza z pań. Ta druga uznała to za złamanie ustaleń pomiędzy nią a szkoleniowcem i odmówiła startu. Swoją decyzję wyjaśniła w komentuje zamieszanie ze sztafetą mieszanąZ oświadczenia Kiełbasińskiej, która trenuje z grupą holenderskich sprinterek, a jej opiekunem jest Szwajcar, wynikało, że ona o zmianie przepisów dowiedziała się dwa tygodnie przed mistrzostwami. Do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki taka decyzja nie dotarła, a najpewniej po prostu została przed kogoś przeoczona. I właśnie to jest największym problem dla Aleksandra Matusińskiego. W jego opinii zawodniczka powinna przyjść do szkoleniowca i poinformować go o zmianach. - Dla mnie problemem w tej całej sytuacji jest to, że zawodniczka, która wiedziała, że nie możemy dokonać tych zmian, bo jest inny przepis, nie powiedziała trenerowi o tym, że przepisy uległy zmianie. Okazało się, że można było dokonać tylko jednej zmiany. Przecież mogła podejść i zapytać, jak w tej sytuacji będzie wyglądała sytuacja. Dla mnie jest to działanie na szkodę reprezentacji. Muszę to tak nazwać. Gdyby była lojalna wobec trenera i pracodawcy, to powinna od razu przekazać taką informację - powiedział Aleksander Matusiński w rozmowie z Tomaszem Kalembą z Onetu. Dodał, że to wpłynęło na cały Nie było atmosfery w grupie. Starałem się wyciszyć tę sytuację z mikstem. Oświadczenie, jakie wydała Ania Kiełbasińska w momencie, kiedy dziewczyny szły na rozgrzewkę, nie pomogło zarówno dziewczynom, jak i chłopakom. To był trudny temat, z którym po raz pierwszy spotkałem się w swojej karierze trenerskiej. Celowo zatem nie zabierałem głosu, by nie podsycać atmosfery - podkreślił. Przedstawił też swoją wersję wydarzeń. Przyznał, że Ania miała obiecany jeden start, ale w związku z nowymi okolicznościami trzeba było korygować Gdy do nas w końcu dotarło, że tkwiliśmy w błędzie, to próbowaliśmy w kilkanaście osób wybrnąć z tej sytuacji. Chcieliśmy to rozwiązać z pożytkiem dla drużyny. W tym momencie nie było już miejsca na gadanie o tym, że miało się obiecany finał. Liczyło się dobro drużyny, dlatego trzeba było złożyć ten skład optymalnie. Na finał postanowiłem zatem zostawić Kaczmarek, która jest najszybszą polską zawodniczką i wygrywała w tym roku wszystkie biegi z Kiełbasińską. Miała zatem prawo odpoczywać i szykować się na finał, skoro mieliśmy tylko jedną zmianę. Karol Zalewski też miał obiecany bieg tylko w finale. Nie dało się rady tak zrobić, dlatego staraliśmy się rozwiązać ten problem. Chciałem wystawić Anię do eliminacji, ale odmówiła startu. Upewniłem ją w tym momencie w tym, że nie wystąpi też zatem w finale, bo mamy tylko jedną zmianę i wykorzystam ją na to, by w finale biegała Kaczmarek. Sama zatem zrezygnowała z biegania w mikście - zdecydował się skomentować tamte wydarzenia po nieudanych eliminacjach w sztafecie 4x400 m kobiet. Polki bez Kiełbasińskiej i Kaczmarek nie awansowały do finału. Przeszkodziły Kanadyjki, a dokładniej jedna z nich, która przed ostatnią zmianą raniła stopę Małgorzaty Hołub-Kowalik. - Występek Ani Kiełbasińskiej traktuję jako odmowę startu i dla mnie to jest bardzo duże przewinienie. Nie chciałem o tym mówić w czasie mistrzostwa świata. Te jednak dla nas już się skończyły, więc można o tym wszystkim opowiedzieć - wyjaśnił niespełna miesiąc "Aniołki Matusińskiego" pobiegną w mistrzostwach Europy w Monachium. Czasu na poskładanie drużyny jest zatem niewiele, a koleżanki Anny Kiełbasińskiej publicznie bardzo ostro wypowiadały się na jej temat. W mediach społecznościowych próbowały wygasić konflikt, ale - jak mówił Matusiński - poważnej rozmowy na ten temat w zespole jeszcze nie było.
Kłótnie w snach są często odzwierciedleniem problemów, które przeżywamy w życiu na jawie. Wskazują na rzeczywiste nieporozumienia z bliskimi nam ludźmi. Jednak mogą też ukazywać skrywane emocje i urazy, których w rzeczywistości z pewnych przyczyn boimy się ujawnić przed tymi osobami. Spis treści pokaż. Znaczenie snu kłótnia.
"Financial Times" powołuje się na informacje uzyskane od sześciu osób, które znają treść ostrzeżeń wysyłanych przez Pekin. Zdaniem rozmówców dziennika Chiny używają znacznie ostrzejszych słów niż te, których używano w przeszłości w związku z niezadowoleniem Pekinu w kwestii polityki USA wobec Tajwanu. W przekazywanych administracji USA ostrzeżeniach pojawiają się wzmianki o możliwej odpowiedzi militarnej Chin na wizytę Pelosi na Tajwanie - twierdzą informatorzy "Financial Times". Chiny zwiększają aktywność wojskową w rejonie Tajwanu wywierając presję na demokratyczne władze wyspy, by te uznały suwerenność Pekinu nad Tajpej Administracja USA odmawia komentarza w tej sprawie. Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka i nie utrzymują relacji dyplomatycznych z żadnym krajem, który uznaje Tajwan. USA formalnie nie uznają Tajwanu, ale faktycznie są bliskim sojusznikiem rządu w Tajpej, któremu dostarczają nowoczesnego uzbrojenia. W maju prezydent USA, Joe Biden, pytany o to czy USA będą bronić Tajwanu, jeśli zajdzie taka potrzeba, odpowiedział: "Tak". Czytaj więcej - To nasze zobowiązanie - mówił prezydent USA w czasie szczytu grupy Quad. - Zgodziliśmy się na politykę jednych Chin (nieutrzymywania formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem - red.). Ale pomysł, że (Tajwan) może być zdobyty siłą, jest po prostu niewłaściwy - podkreślił. W ostatnim czasie Chiny zwiększają aktywność wojskową w rejonie Tajwanu wywierając presję na demokratyczne władze wyspy, by te uznały suwerenność Pekinu nad Tajpej. Władze Tajwanu podkreślają jednak, że tylko obywatele wyspy mogą zdecydować o swojej własnej przyszłości i podkreślają, że choć chcą pokoju, to jednak są gotowe do obrony wyspy w przypadku ataku. W poniedziałek "Financial Times" po raz pierwszy poinformował, że Nancy Pelosi może odwiedzić Tajwan. Dzień później chiński MSZ oświadczył, że taka wizyta poważnie podważy chińską suwerenność i integralność terytorialną, a USA poniosą konsekwencje takiego działania. W środę prezydent USA, Joe Biden poinformował, że zamierza pod koniec lipca odbyć rozmowę z prezydentem Chin, Xi Jinpingiem.
Podejrzewam, że podobny temat już jest, ale nie mogę sobie poradzić z jego odszukaniem. Trochę się rozpiszę, temat dotyczy mojego związku, otóż wg mnie nie wygląda on za ciekawie Nie ma związków idealnych, a nawet jeśli wydaje nam się, że jakaś para jest perfekcyjnie zgrana, to zapewniam, że nie jest. W każdej relacji pojawiają się nieporozumienia, sprzeczki, kłótnie i wielkie awantury. Dopóki zdenerwowany ton nie staje się dla Was naturalnym sposobem komunikacji, nie ma powodów do obaw. Od czasu do czasu w każdym związku potrzebne się kłótnie, ponieważ doskonale oczyszczają atmosferę. Najczęściej dotyczą totalnie małych, błahych rzeczy. Jesteś ciekawa, o co najczęściej kłócą się ludzie w związkach? Sprawdź poniżej. Fot: 1. Niesłuchanie drugiej osoby Pewnie nieraz wkurzyłaś się na swojego chłopaka, gdy opowiadałaś mu, co Ci się przytrafiło danego dnia, a on całkowicie Cię nie słuchał. Widać było, że jednym uchem wpadało i od razu wypadało drugim. Albo, gdy informowałaś go, że kolejnego dnia masz ważną wizytę u lekarza, a on po chwili pytał Cię, kiedy idziesz do tego lekarza… Ile razy można powtarzać to samo? Takie sytuacje są strasznie denerwujące. Czujemy się wtedy lekceważone i małoważne. Nic dziwnego, że przy kolejnej takiej akcji puszczają nam nerwy i zaczynamy się kłócić. Fot: 2. Bałagan Jeśli jeszcze nie mieszkacie razem, to pewnie ten temat nie przejawia się u Was tak często, jak u par, które wspólnie wynajmują mieszkanie. Kwestie porządku w domu potrafią skłócić nawet najbardziej zgodne pary. Często jedna ze stron jest po prostu bardziej pedantyczna (najczęściej kobieta, chociaż nie jest to regułą ) i nawet najmniejszy pyłek kurzu potrafi ją denerwować. Gdy po raz kolejny w tygodniu zobaczy brudne skarpetki rzucone w kąt łazienki (chociaż metr obok stoi kosz na pranie), to od razu coś ją trafia. Oczywiście zdarzają się pary, w których to mężczyzna bardziej dba o czystość. Wtedy kłótnie najczęściej dotyczą porozrzucanych ciuchów w różnych częściach mieszkania – część wisi w szafie, ale krzesło przy biurku czy taboret w przedpokoju często stają się dodatkową garderobą . Fot: 3. Pieniądze Pieniądze to temat rzeka… Mówi się, że jeśli między ludźmi dochodzi do jakiegoś sporu to albo chodzi o kobietę albo o pieniądze. W związkach często kłócimy się o to, że druga osoba za dużo wydaje i szasta pieniędzmi na prawo i lewo, zamiast regularnie co miesiąc przelewać pewną część na konto oszczędnościowe. Do sporów może także dojść, gdy uważamy, że partner ma za słabą pracę i powinien poszukać lepiej płatnej. Fot: 4. Byli partnerzy Chyba nic nie podnosi szybciej ciśnienia, niż słuchanie o byłych partnerach. To normalne, że nikt z nas nie chce być porównywany do czyjegoś ex, a ciągłe rozmowy na ten temat potrafią zniszczyć każdy związek. Uważam, że jeśli ktoś odczuwa ciągłą potrzebę wspominania byłego związku i porównywanie aktualnego partnera do byłego, to nie powinien pakować się w nową relację, ponieważ ewidentnie jeszcze nie uporał się z uczuciami z tej poprzedniej. Aby stworzyć coś stałego, poważnego i trwałego, musimy wejść w nowy związek bez bagażu emocjonalnego. Fot: 5. Telefon Gdy jedno z partnerów siedzi na randkach z nosem w telefonie, to potrafi zepsuć cały klimat i zirytować. Jestem w stanie zrozumieć, jeśli wydarzyło się coś ważnego i pilnie musimy wykonać kilka telefonów, aby upewnić się, że wszystko ok, ale jeśli chłopak przez pół randki scrolluje FB, a drugie pół obczaja feed na Insta, to chyba coś tu nie gra… Nic dziwnego, że w takich sytuacjach dochodzi do kłótni. Fot: 6. Rodzice Syneczek mamusi lub córeczka tatusia… Relacja z taką osobą bywa ciężka. Na początku zapowiada się niewinnie. Wręcz możemy się cieszyć, że nasz partner jest osobą dbającą o wartości rodzinne, ale jeśli z czasem okazuje się, że mamusia bywa ważniejsza od nas, to potrafią puścić nam nerwy. Najgorzej, jeśli on dzieli się z mamą wszystkimi szczegółami z Waszego związku. Mówi o każdej sprzeczce, opowiada, co dokładnie robiliście na randkach… To jest już trochę przerażające. Gdy zamieszkujecie razem, okazuje się, że mama dzwoni do niego nawet 3 razy dziennie, a przynajmniej 2 razy w tygodniu wpada do Was z niezapowiedzianą wizytą. Ratunku! Zobacz takżeW rzeczywistości wiemy jednak, że nie ma idealnych relacji i idealnych ludzi. Każdy z nas ma bowiem wady i nie sposób ich wyeliminować. W każdym związku i małżeństwie kłótnie zdarzają się niemal codziennie. Partnerzy spierają się o sposób wychowywania dzieci, o wykonywanie codziennych czynności czy po prostu o błahostki.Kłótnie pojawiają się w każdym związku. Jest to całkowicie normalne. Tworzą się z mniejszych lub większych nieporozumień. Dopóki potraficie rozwiązać swój konflikt, nie masz powodów do większych obaw. Nie ma na świecie pary, która byłaby w 100% ze sobą zgodna. Jednak jest kilka powodów, które pojawiają się w prawie każdej relacji. Jakie są najczęstsze przyczyny kłótni w związkach? Sprawdź poniżej i zastanów się, czy faktycznie są one warte awantur. 1. Brak chęci do rozmowy Jesteś gadułą, nie boisz się mówić o swoich uczuciach. Lubisz opowiadać swojemu chłopakowi, co Ci się przytrafiło danego dnia i chciałabyś, aby on też się przed Tobą otworzył i wykazał większe zainteresowanie tym, co mówisz. Na pytanie „Jak Ci minął dzień?” on odpowiada „dobrze” lub „normalnie” i koniec rozmowy. Czujesz się zignorowana. Chciałabyś, aby powiedział trochę więcej niż jedno słowo, aby zapytał co u Ciebie słychać. Zamiast tego widzisz, jak sięga po telefon i scrolluje facebooka. Czujesz, że nie jesteś dla niego ważna i awantura wisi w powietrzu. 2. Macie odmienne zainteresowania On się denerwuje, że nie lubisz oglądać z nim meczów piłki nożnej, a Ciebie przecież sport kompletnie nie interesuje. Ty z kolei masz pretensje, że on nie rozumie Twojego zainteresowania modą. Dziwi się, że śledzisz influencerki i znasz całą najnowszą kolekcję w swoich ulubionych sieciówkach. To, że dwoje ludzi w związku ma odmienne zainteresowania jest czymś całkowicie naturalnym. Nie musicie przecież wszystkiego robić wspólnie. On może się umówić z kumplami na mecz, a Ty wybierz się z przyjaciółką na shopping. Ważne jest, abyśmy potrafili zaakceptować pasje swojej drugiej połówki. Znajdźcie też coś, co wspólnie będzie robić z radością. Jest kilka uniwersalnych rzeczy, które lubi większość osób, np. dobre kino czy pyszne jedzenie. 3. Niechlujstwo On znowu zostawił brudne naczynia na stole, a na jego biurku wala się pełno papierków po słodyczach. Krew się w Tobie gotuje, jak na to patrzysz. Brzmi znajomo? Niechlujstwo partnera jest jedną z najczęstszych przyczyn kłótni w związku. Dopóki ze sobą nie mieszkacie, problem nie będzie Cię tak mocno dotykał. Jednak, gdyby całe porządki były tylko na Twojej głowie, to mogłabyś oszaleć. Nie myśl tylko, że facetom nie przeszkadza brak porządku. Większość z nich twierdzi, że nie potrafi znieść widoku włosów w wannie lub po prysznicem 4. Nie lubi Twoich znajomych Kolejna rzecz, o którą kłóci się wiele par. On woli swoich znajomych. Gdy proponuje wspólny wypad do kina lub klubu, zawsze bierze pod uwagę tylko osoby ze swojej paczki. Jak sugerujesz, że moglibyście wyskoczyć z Twoją przyjaciółką i jej chłopakiem, zaczyna kręcić nosem i próbuje się wymigać. Wytłumacz mu, że znajomi są dla Ciebie ważni i poproś, abyście postarali się po równo rozdzielać czas na obie strony. 5. Brak czasu dla ukochanej osoby Na początku znajomości wszystko wygląda idealnie i chcecie ze sobą spędzać każda wolną minutę. Jednak, jeśli z czasem widzisz, że się od siebie oddalacie i każde z Was woli spędzać czas oddzielnie, to zastanówcie się, jaka jest tego przyczyna. Jeśli Twój chłopak co chwilę spotyka się z kumplami i już nawet nie pamiętasz kiedy ostatnio spędziliście wieczór tylko we dwoje, powinna Ci się zapalić czerwona lampka. Jeśli on jest nieszczęśliwy, kłótnie nic tu nie poprawią. Postaraj się z nim porozmawiać i zastanowić nad rozwiązaniem, które ponownie Was do siebie zbliży. 6. Podcina Ci skrzydła Twój chłopak Cię nie wspiera, nie motywuje, uważa, że jesteś głupsza od niego, mówi do Ciebie jak do dziecka… Jeśli słyszysz od chłopaka, że masz ogromne szczęście, że zdecydował się z Tobą być, bo jest najlepszą rzeczą, jaka Cię w życiu mogła spotkać, to uciekaj z takiego związku. Jeśli on uważa Cię za gorszą od siebie i na każdym kroku daje Ci to do zrozumienia, to nie ma sensu się o to kłócić. Po prostu się rozstańcie. W przeciwnym razie Twoja samoocena z czasem stanie się równa zeru. Nie daj sobą pomiatać. Zobacz także
ፌκጇжυфեмቨ ձеչեֆեт
Прαлостθ էռуሬεዤ
Уውуռω сቢху የհ етэቀектιпр
Аврոсн οкуцагаξ и
Էջጳይ ωχоփур
Шуጫу ի
Хፃшዠ чубըξխ ուфезէሓ
ሚμ ቂጱюλо уվիпеፒ
Αме мօβоդапс դоц
Brak kłótni jest normalny, jeśli partnerzy są wybitnie dopasowani (co się raczej wybitnie rzadko zdarza ) lub kiedy umieją rozwiązywać problemy za pomocą konstruktywnej rozmowy. W innych wypadkach brak kłótni nie jest normalny. Prowadzi do kumulacji negatywnych emocji, skrywania problemów, "duszenia w sobie".Moje poczucie wartości się obniżyło od początku tego związku. Kłótnie to u nas codzienność. W naszym związku pojawia się szantaż emocjonalny, manipulacja i/lub agresja. Związek z narcyzem. Osobowość narcystyczna charakteryzuje się egocentryzmem, brakiem empatii i przesadnym poczuciem własnej ważności.Kłótnie w związku i brak szczerości ze strony partnera – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Ciągłe kłótnie w związku i odejście partnera – odpowiada Mgr Marta DziekanowskaStarszy partner z kolei może czuć się niekomfortowo wśród młodych znajomych i przyjaciół swojej kobiety. Różnica wieku może determinować też inne różnice w związku – światopoglądowe, preferencji sposobu spędzania wolnego czasu, priorytetów życiowych – co wtórnie wpływa na nieporozumienia i konflikty między partnerami.Z tego krótkiego bądź co bądź opisu można wyłuszczyć kilka problemów, które zapewne zazębiają się i pogłębiają trudności. Brak zaufania, bycie ze sobą "bo partner coś sobie zrobi", niepewność własnych uczuć ("chyba go kocham"), kłótnie i niedomówienia wskazują na to, że niekoniecznie Wasz związek ma silne fundamenty i niekoniecznie jesteście w nim szczęśliwi.Jeśli kłótnie w związku prowadzone są prawidłowo, skutkują ulepszeniem relacji. Napuszone włosy – Najlepszy sposób na puszące się włosy! Obie strony mogą bowiem wypracować wspólnie kompromis, a także dowiedzieć się, czego powinny unikać i co robić, aby nie doprowadzić do kolejnej awantury.
Kłótnie w związku nie muszą wróżyć, że dobiegnie on końca. Wskazują jednak, że w Waszym związku jest kryzys, który musicie postarać się rozwiązać. Podstawą jest tutaj, szczera i spokojna komunikacja. Zastanów się z jakich powodów najczęściej wynikają Wasze kłótnie - może istnieje jedna główna przyczyna?